środa, 7 kwietnia 2010

chanel

A ja dziś trochę tak perfumowo bo........
Byłam przed świętami Sephorze chciałam pokazać Krzyśkowi jakie perfumy może mi kupić ;P czyli Kenzo albo moje kochane Escada. I jak już mój przyjrzał się dokładnie flakonom wyrysował ich szkice i pozapisywał nazwy lekkim i powolnym krokiem szliśmy do wyjścia. I czuję jak mijam flakonik stojący na półce, kontem oka widzę znajomą liczbę....5. Stanęłam i se myślę
"Dawno temu wąchałam chanel nr5 i strasznie mi się ten zapach nie podobał, szczynił niesamowicie"
myślę dalej:
"Sprawdzę, przypomnę sobie jak mogą cuchnąć perfumy"
Psiknełam sobie na karteczkę i............
.............
...........
..........
.........strasznie mi się spodobał !!!!



I cóż wy na to bo ja to w szoku jestem do dzisiaj, kubki węchowe mi się spaczyły czy co :DD

A na koniec wielkie całusy dla naszej Dotki :********************************

17 komentarzy:

  1. Chyba przy okazji, z ciekawości babskiej nieokiełznanej, zrobię podobny test, bo mnie się też ten zapach nie podobał straszliwie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba Ci sie spaczyły,dla mnie ten zapach jest okropny;) a które Kenzo lubisz?ja Jungle Elephant;))))znasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo, najstarsza starowinka się odezwała;) Człowiek nie krowa i zdanie zmienia po prostu;) Niuchnę, bom sama ciekawa, ale w razie czego ja się do żadnej tam starości przyznawać nie zamierzam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. aha i uprzejmie donosze,ze cala najblizsza rodzina wpisala Amelke do pitow:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uhh ja nie lubię tego zapachu...

    OdpowiedzUsuń
  6. pachną mydlano jak ostatnio wąchałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, dziękuję za komplement:)A kurtki dżinsowej nie posiadam jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. spoko,mam nadzieje,ze uzbieracie to najwazniejsze

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj dziękuję :*** Bez przesady, to tylko 1%, nie mieliśmy dużych dochodów w poprzednim roku. Będę za to trzymać kciuki żeby uzbierała jak najszybciej. :* Chanel mi też różnie pachniał. Czasami mi nie odpowiadał ale to pewnie zależy od ph skóry. Był okres kiedy po przetestowaniu pachniał cudownie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. o bosheeeeee,fuuuuuuj;ppppppp
    Chanel eau premiere powąchaj,jest o niebo ładniejszy;):***

    OdpowiedzUsuń
  11. heheh, mnie też się ten zapach nie podoba, jak większości dziewczyn powyżej, heh.
    Ja kocham Chanel Chance! Wąchałaś?? Kenzo też lubię, L'eau par Kenzo, a Ty?

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak to jest z zapachami (i smakami) do niektórych po prostu dorastamy. A na inne jesteśmy już za stare :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. nie cierpię chanel 5!!!! fuj fuj fuj!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. ja muszę mieć spaczone od zawsze :)
    to ja w ślad za Dotką też melduję zakończenie akcji pitowej (chyba co by się jeszcze kto z pitem nawinął) i wyrywanie z każdego pita ile się dało :*

    OdpowiedzUsuń