wtorek, 29 listopada 2011

hop sa dana dana

Ać kupiłam sobie drobiazg ać tak na dobre samopoczucie :D
Carmex....uwielbiam jego zapach
tusz essence.....dużo dobrego słyszałam o nim więc zakupiłam i będę sprawdzać słuszność wszystkich achów i ochów :)




Moja akcja święta pomału wkracza w życie. Mam już rozplanowane co kto komu pod choinkę rzucić. W weekend zamykam się w kuchni i piekę tonę pierniczków. Jeszcze tylko poproszę o troszkę śniegu żeby było tak miło. Aha no i muszę zostawić moje dwie królewny z tatusiem i wybyć na całodniowe przegrzebywanie półek sklepowych :)

apropo królewny oto jedna z nich :D


A zobaczyłem
Ten świat uroczy,
Gdy miałem właśnie
Przymknięte oczy.





 

piątek, 25 listopada 2011

Dzień pluszowego misia

Wszystkim misiom najlepszego :D

niedziela, 20 listopada 2011

szpacer

Ojciec Wirgiliusz czyli mój ślubny ze swoimi córciami na spacerku :D
......nic dodać nic ująć :P



czwartek, 17 listopada 2011

picie i buty i dzieci

Zimno jest, ale powiem szczerze że nie mogę się doczekać śniegu. Płatków spokojnie spadających z nieba, skrzypienia białego puchu pod nogami i .......zjeżdżania z górki na sankach :D

A w związku z zimnem trzeba było zakupić kilka herbatek na rozgrzanie


i moje ukochane mleko.....nie wiem który smak mi najbardziej smakuje, wszystkie są the best



Miałam pokazać swój kozakowy nabytek......no to pokazuje






Dni z moimi dziewczynami upływają szybko i zabawnie. Nie chcę zapeszać ale grzeczne są obydwie, hehe widać jak sie kochają.
Oto jedna z okazywanej siostrzanej miłości, Ami całującą Adę w policzek.....sorki za słabą jakość ale jak to zobaczyłam to migiem złapałam aparat żeby uwiecznić całusy.






poniedziałek, 14 listopada 2011

trochę tego, trochę tamtego

No czas coś skrobnąć.
Hmmm od czego by tu zacząć......nie będę opisywać mojego pobytu w szpitalu i całego rozwiązania bo wiem że to raczej nie jest ciekawa lektura :D
Po powrocie do domku Ami była bardzo zainteresowana siostrą. Głaskała ją, całowała w główkę a przy tym tak się cieszyła jak by dostała super prezent.
Co do zazdrości to do tej pory w ogóle Ami nie okazałą że jest zazdrosna o siostrę. Oby tak dalej :))
Od Krzyśka w ramach tego że urodziłam nam dzieciątko ...... w sumie powinnam napisać nie że urodziłam tylko wyjęli ze mnie dzidziusia heheh......dostałam piękny bukiet kwiatków

oraz karnet do salonu spa.
Co do samej Ady no cóż......je, śpi, je, śpi jedyny przerywnik to od czau do czasu lubi sobie przez 2 godzinki poleżeć i popatrzeć na mamę :) a miny przy tym strzela takie.....no ja wiem że z wyglądu nie jestem Dżoaną ale tak się krzywić na mój widok :DD


Wczoraj wyleciałam na szybkie zakupy do Bierdony. Skusiłam się na peelig mango i zestaw 3 żeli za 7 zł.


Kupiłam jeszcze krem mleczny o smaku truskawkowym.....a żeby było śmiesznie to ja nie mogę go jeść z wiadomych karmiących względów :P ale po cichu powiem że spróbowałam kapkę i bardzo dobry jest :)

A ponieważ dni są chłodne moja starsza córka została wyposażona w ciepły płaszczyk z muchą na kołnierzyku :)














Ja sobie zakupiłam kozaki ale to w następnym wpisie.

niedziela, 13 listopada 2011

Jejj czas na nowy wpis. Hmmm od czego by tu zacząć.......
Nie będę opisywać wam

wtorek, 8 listopada 2011

Adrianna

Proszę szanownych Pań oto nasza Ada.



Tak jak Amelka jest super spokojnym i cichym dzieckiem (tfu tfu odpukać) z jedną różnicą że Ada strasznie ruchliwa jest :) zmienić jej pieluszkę to istny tor przeszkód między jej wierzgającymi nóżkami :D

No i cóż mogę więcej napisać....mam dwie najcudowniejsze, najpiękniejsze i najukochańsze córki na świecie