środa, 12 maja 2010

zęby

A ja w zamrażalce mam jeszcze wisienki z zeszłego roku :P i się opycham teraz.

Jem takie zmrożone tzn. takie mini lody sorbetowe :DDDD



A teraz news :P mojej łobuzicy wyszedł trzeci ząb haaaa ale............ja uparcie zaglądałam w paszczuna córy i gapiłam się na górę na dziąsła gdzie powinny pojawić się jedynki a tu dziś rozchichrała się ta moja córcia ja patrzę a tu ci wystaje kawałeczek białej dwójki..........szok......moja indywidualistka :DDD

poniedziałek, 10 maja 2010

panterka

Małżon mój zakupił mi koca w panterkę. Ponieważ ostatnimi czasy bardzo mi ten deseń przypasował, on pomyślał że koc to będzie idealna niespodzianka :DDD

Delikatnie zasugerowałam żeby następnym razem coś do ubrania zakupił. No cóż teraz mi pozostaje opatulić się kocem i udawać dzikie zwierze wrrrrrrr :P


W ramach mojego obżarstwa wczoraj zrobiłam smażone banany  :) nie wyglądają może dobrze ale były smaczne.




PS. pytacie o przepis na smażone banany:
oto on:
:DD

piątek, 7 maja 2010

słodyczowo

Ludzie ratunku :O

Jestem uzależniona.....od słodyczy...dnia bez nich nie mogę wytrzymać

Wczoraj na ten przykład zrobiłam tiramisu.

Oczywiście kakao nie było w domku bo nałogowiec całe wypił i nie było czym posypać, ale co tam tak też smakowało.


Kontynuując wątek jedzeniowy zakupiliśmy naszemu karmelkowi krzesełko a że akurat była promocja to i nam milej :D



Dobrze może wyjdę na kompletną ciemnotę ;) ale naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć.........chodzi mi dokładnie o to czy jest jakieś określenie człowieka który uważa że wie wszystko, że jest najmądrzejszy. Wiecie może ??

środa, 5 maja 2010

DZIĘKUJEMY

Ponieważ skończyło się wypełnianie PITów, chcielibyśmy tzn. Ja, mój mąż i  Amelka bardzo serdecznie podziękować wszystkim którzy pamiętali i chcieli oddać swój 1% na nasze konto. Kochane dzięki takim osobom jak Wy wierzymy że uda nam się zebrać całą sumę potrzebną na operację dla naszej najukochańszej córci

DZIĘKUJEMY :*

mój zamyślony karmelek

poniedziałek, 3 maja 2010

Jednakowyż nie pojechaliśmy do Krakowa, ale co się odwlecze to nie uciecze ;P
Ponieważ moja mama nastawiła się że będzie mieć Amelkę na weekend więc daliśmy jej córcię. Takim sposobem spędziliśmy sobotni wieczór i pół nocy u znajomych. A wczoraj.............pół dnia na gokartach też ze znajomymi  :D
Tyle razy Krzysiek jeździł z kolegą po torze  że właściciel dawał im gratisowe minuty, potem gratisowy przejazd a na końcu pościgał się z moim małżem......oczywiście nie chwaląc się nie miał najmniejszych szans z moim rajdowcą :D


Mój małż