Ostatnio w necie natrafiłam na taki obrazek
Natomiast mój chrzestny jest faktycznie fotografem, tak samo jak chrzestny Amelki który dodatkowo nauczał fotografii na studiach.
Tak więc moje dziewczyny chcąc nie chcąc biorą się za nią od najmłodszych lat.
Oto przedstawiam pierwsze fotki Ami
mają w sobie tą głębie prawda :D
Ada jeszcze nie potrafi cykać ale pod okiem siostry uczy się dzielnie.
A już niedługo dzień dziecka. Razem z córkami biegamy po chacie zadowolone nie mogąc się doczekać tego święta. Ami powtarza w kółko że dostanie prezenty a ja latam za nią prosząc żeby dała mi się trochę pobawić tym co dostanie. I tak nam upływają dni na wspólnym jaraniu się dniem dziecka :P