dziś 30 czerwca mija nam kolejny roczek
niedziela, 30 czerwca 2013
piątek, 28 czerwca 2013
KILKA MIGAWEK
I tak jak w tytule......dziś mało treści.......dawno nic nie pisałam więc jak bym miała słownie opowiadać co robiłam i co widziałam powstał by potwornie długi tekst, którego i tak by nikt nie czytał :D
Postanowiłam pójść na skróty i zasypać post gradem fotek.
.......zaczynamy
Postanowiłam pójść na skróty i zasypać post gradem fotek.
.......zaczynamy
Rukola.....uwielbiam.....z jajecznicą
ciasto dla taty z okazji jego święta.....biszkopt przekładany bitą śmietaną brzoskwiniami, bananami i truskawkami
nowy zakup bluzeczkowy, z pieskiem i z moją ulubioną Alicją w krainie czarów
rukola......czy pisałam że ją uwielbiam.....z awokado, serkiem pleśniowym i pomidorkami zeberkami
pomidor zebra
kawałek mojej lodówki.....
na górze kolia makaronowa od Ami,
żółte serducho uszyte przez moją mamę,
wieża przywieziona z Paryża kupiona niedaleko Wieża Eiffla,
i magnez z......
na górze kolia makaronowa od Ami,
żółte serducho uszyte przez moją mamę,
wieża przywieziona z Paryża kupiona niedaleko Wieża Eiffla,
i magnez z......
magnez z "moim" tekstem ;D
wycieczka do naszego łódzkiego zoo.....
zoo...
zoo..
głowy na odpowiednich miejscach :D
kupiłam sobie tyci storczyka.....a jaki jest tyci widać w porównaniu z kubeczkiem
cudnej urody zdobyczny pojemniczek
codzienne katowanie rowerów
poniedziałek, 10 czerwca 2013
NO I ZNOWU
No dobra napiszę
przyznam się bez bicia......
mea culpa......
wysoki sądzie proszę o łagodny wymiar kary......
.....tak kolejne książki kupiłam...
kajam się.....
i mój ulubiony E-E Schmitt :)
Teraz sobie cichutko czekam na przesyłkę ...... :D
przyznam się bez bicia......
mea culpa......
wysoki sądzie proszę o łagodny wymiar kary......
.....tak kolejne książki kupiłam...
kajam się.....
i mój ulubiony E-E Schmitt :)
Teraz sobie cichutko czekam na przesyłkę ...... :D
czwartek, 6 czerwca 2013
WYDANE PIENIĄDZE
Znowu kasę wydałam. Znowu na książki i buty.
Czytadła pokażę, butów nie.....głupio mi....4 pary w ciągu kilku dni....to jakiś obłęd.....powinnam się leczyć.
No dobra jeżeli chodzi o książki w moje ręce wpadły takie tytuły
Dwie już "obrobiłam" został mi do przeczytania J.L.Wiśniewski.
Ze względu na mój przeogromny wstyd jak wspomniałam wyżej, butów nie pokaże.....ale zaprezentuje parfuma jaki nabyłyśmy sobie z córkami :D
Zapach bardzo na czasie. Zawartość flakoniku pachnie truskawkami :P
Czytadła pokażę, butów nie.....głupio mi....4 pary w ciągu kilku dni....to jakiś obłęd.....powinnam się leczyć.
No dobra jeżeli chodzi o książki w moje ręce wpadły takie tytuły
Dwie już "obrobiłam" został mi do przeczytania J.L.Wiśniewski.
Ze względu na mój przeogromny wstyd jak wspomniałam wyżej, butów nie pokaże.....ale zaprezentuje parfuma jaki nabyłyśmy sobie z córkami :D
Zapach bardzo na czasie. Zawartość flakoniku pachnie truskawkami :P
wtorek, 4 czerwca 2013
CIĘGLE PADA
Dziś deszcz mi się podobał.
Siedziałyśmy z dziewczynkami w domu.
Grałyśmy w gry, czytałyśmy książki, na obiad wpałaszowałyśmy gorącą zupę dyniową z wielką górą kalorycznej śmietany.
Okno miałyśmy otworzone, łapałyśmy ozon w płuca.
Bazylii mej krople deszczu też się chyba podobały.
A na deser stworzyłam prawdziwy poemat. Serek waniliowy, na to mus z truskawek i jogurtu truskawkowego, pokrojony banan i prażone migdały. Ja z moim aparatem nie zdążyliśmy cyknąć dziewczynkom zdjęć podczas konsumpcji......wciągnęły wszystko w ułamek sekundy
Lubię takie leniwe dni.
ps.
Ami:
"mamo czy motylki mają księżniczkę, bo kucyki maja Celestie"
ja:
"no na pewno mają swoją księżniczkę"
Ami:
"mamo to musimy ją znaleźć i ja muszę jej powiedzieć że bardzo lubię motyli"
.........
hmmmm czy ktoś może wie w którą stronę powinnam się kierować i gdzie taka księżniczka motylkowa może się znajdować.......:D
Siedziałyśmy z dziewczynkami w domu.
Grałyśmy w gry, czytałyśmy książki, na obiad wpałaszowałyśmy gorącą zupę dyniową z wielką górą kalorycznej śmietany.
Okno miałyśmy otworzone, łapałyśmy ozon w płuca.
Bazylii mej krople deszczu też się chyba podobały.
A na deser stworzyłam prawdziwy poemat. Serek waniliowy, na to mus z truskawek i jogurtu truskawkowego, pokrojony banan i prażone migdały. Ja z moim aparatem nie zdążyliśmy cyknąć dziewczynkom zdjęć podczas konsumpcji......wciągnęły wszystko w ułamek sekundy
Lubię takie leniwe dni.
ps.
Ami:
"mamo czy motylki mają księżniczkę, bo kucyki maja Celestie"
ja:
"no na pewno mają swoją księżniczkę"
Ami:
"mamo to musimy ją znaleźć i ja muszę jej powiedzieć że bardzo lubię motyli"
.........
hmmmm czy ktoś może wie w którą stronę powinnam się kierować i gdzie taka księżniczka motylkowa może się znajdować.......:D
niedziela, 2 czerwca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)