czwartek, 29 listopada 2012

ZDJĘCIE

Nie pamiętam skąd mam to zdjęcie.
Zapisane jest już jakiś czas na moim komputerze.
Natomiast podoba mi się przeogromnie.
Czasami pokazuję je mojemu mężowi....wtedy on zabiera swoją poduszkę i idzie spać z dala ode mnie.




A na koniec jeden z moich ulubionych cytatów
"Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?"
 Kłapouchy   

niedziela, 25 listopada 2012

NASZE MISIE

Z okazji dzisiejszego święta co poniektórzy zażyli wczoraj gorącego prania.....każdy uczestnik kąpieli dostał rurkę do oddychania.


A dziś wszyscy czyści i pachnący zasiedli na honorowych miejscach na łóżeczku.


Z okazji Święta Pluszowego Misia życzę aby każdy niedźwiadek dawał dużo radości i żeby miał siłę chronić dziecko przed nocnymi strachami.


piątek, 23 listopada 2012

TROSZECZKĘ ŚWIĄTECZNIE

Ja protestuje.
Wszędzie mówią że nie będzie śniegu w tym roku.
A już w ogóle nie jest dla mnie do przełknięcia informacja że w Święta też ma go nie być.
Wiem że większość ludków go nie lubi, więc nie miała bym nic przeciwko temu żeby spadł w obrębie mojego domu....ewentualnie mógłby zalec jeszcze na drodze do domu moich rodziców.
Pomału wczuwam się w nastój świąteczny...nie nie za wcześnie, chcę się nim napaść, być w tym wirze przez długo, żebym się nasycić po czubki swoich uszu.
Zakupiłam śliczniutką świeczuszkę,  a żeby nie czuła się samotna staneła koło niej choineczka.



Na oknach w pokoju dziewczynek świecą się tegoroczne promocyjne lampeczki


Zeszłoroczne też postanowiły umościć dupska w oknach i ostatkiem bateryjnej mocy mienią się kolorami.


Lista prezentów do kupienia, zamknięta....niektóre pozycje już poczynione :)

Przyznaję się....Kocham Święta...kocham choinkę...kocham Mikołaja...kocham dekoracje, nawet te kiczowate co tańczą i grają tandetna melodyjkę...baa kocham nawet to siedzenie za stołem i opychanie się do upadłego.

A jaki jest Wasz stosunek do Świąt i do całej ich oprawy ?

czwartek, 22 listopada 2012

poniedziałek, 19 listopada 2012

ZIELONO MI

Przeprosiłam się z zieloną herbatą.
Zawsze w okresie letnim odstawiam ten napój.
Jakoś w ogóle nie przepadam za herbatami....nigdy nie przepadałam.
Ogólnie jestem osobą wielbłądem. Nie dlatego że tacham siaty....chociaż to pewnie też...ale mało piję przez cały dzień. Czasami wypijam dwie kawy i dopiero pod koniec dnia uświadamiam sobie że to cały płyn który w siebie wlałam.
Natomiast w zimnych jesienno zimowych okresach lubię sobie usiąść wieczorem, w ciszy i spokoju delektować się gorącą herbatką. I właśnie ostatnio króluje u mnie zielona z miętą.


Hmmm coś ostatnio u mnie kulinarnie się zrobiło :D
Więc pozostając w temacie.....dzisiejszy obiadek...


Ponieważ mój mąż nie lubi pierogów ruskich, a ja miałam na nie ochotę, szykowałam dziś dwa obiady.
Dla ślubnego polski schabowy z mizerią a ja sobie usmażyłam w ziołach i sosie z Colą i właśnie takie pierogowe cacuszki.
Ruskie należą do moich ulubionych.
A wy które pierogi lubicie najbardziej ??

niedziela, 18 listopada 2012

NAPÓJ

Uwielbiam gorącą czekoladę z piankami marshmallows.
Ten napój zawsze króluje u mnie w chłodne wieczory.


Macie swoje ulubione napoje na rozgrzanie duszy :) ?
Czekam na receptury.

czwartek, 15 listopada 2012

no i rozwiązanie zagadki



=



Jedyną osobą która zgadła była Aida (jeżeli jeteś zainteresowana mała nagrodą proszę o adres na maila)

poniedziałek, 12 listopada 2012

zagadka

Kto zgadnie co to ?



ps. za prawidłową odpowiedź przewidywana drobna nagroda :)
ps2. podpowiedź.....to jest zwierzę

czwartek, 8 listopada 2012

a dziś troszke o jedzeniu

Lubię jesienne wieczory. U mnie zawsze pali się świeca, a ostatnio dodatkowo tealight pod fondue. A w środku......mmmmm pyszna masa serowo-śmietankowo-czosnkowa ( z kropelką Martini Rosato) . Siedzimy sobie z mężem cichymi wieczorami koniecznie na podłodze, i maczamy kawałki tostów w gorącej masie.


 Kiedy nasze żołądki zakleją się już od serka, czas na coś słodkiego. W tym przypadku pomoc nadciąga ze strony Milki. Pod czujnym okiem promocyjnego aniołka, podwyższamy sobie poziom cukru. 


Lubię jesienne wieczory, dają mi dużo ciepła, bezpieczeństwa, energii na następny dzień. 
Napisze Wam w sekrecie, że nie mogą już się doczekać śniegu. Po taki śnieżnym i mroźnym spacerze, gorące kakao smakuje najlepiej.

poniedziałek, 5 listopada 2012

imprezka

Jestem chyba dziwna. Dlaczego ? Znalazło by się kilkadziesiąt powodów by mnie tak nazywać. Jednym z nich jest to że lubię imprezy rodzinne.....urodziny, imieniny, święta etc.
Spotkania z najbliższą rodziną i ze znajomymi dają mi energię.
Ostatnim takim spotkaniem był roczek mojej Aduli.
I tu nastąpi "mała" autopromocja i chwalipięctwo.
Pół dnia stałam w kuchni, żeby wymodzić taki tort córce.



Były też

Paluszki udające duszki:

 Orzechy włoskie udające dynie:


Słoiki udające lampiony   


Dynie zrobioną na ciasto:

A na końcu Ada wyciągnęła kuchenną trzepaczkę, czyli nadchodzi polska Nigella Lawson :)

I minął pierwszy roczek....magiczny czas.....jaki był.....hmmmm zupełnie inny niż pierwszy rok starszej córy :)


sobota, 3 listopada 2012

roczek

 
    Gdy ROK temu przyszłaś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało...
Jesteś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję Ci że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję Ci, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję,dziękuję,
że mogę Cię trzymać w ramionach !!!!






piątek, 2 listopada 2012

a w sobotę.....

.....To już jutro
......nie mogę uwierzyć że tak szybko minęło