czwartek, 23 czerwca 2011

tata

W związku z dniem taty, Ami zabrała swojego tatusia na plac zabaw :D a tam tatuś musiał dzielnie znosić zjazdy i podjazdy ze swoją córcią.

Ami przekonuje tatę żeby się nie bał i wszedł z nią na tą huśtawkę

potem były gofry (na które zaprosił tata) no i oczywiście kolorowy latający balon ( który z okazji swojego święta kupił Ami tata ) hehehe

Na obiadek były placki ziemniaczane.
My jedliśmy na ostro czyli ze śmietaną i papryczką chili :P


Co do ptaszka z dwóch postów niżej to do tej pory nie wiem jaki to. Z mojej winy bo jak on zaczynał swoje pieśni to ja już spałam, ale dziś go przyłapie i postaram się porównać z odgłosami znalezionymi na internecie :)

niedziela, 19 czerwca 2011

sobie

Zrobiłam wczoraj sałatkę z rukolą, mozzarellą, pomidorkiem i oliwą z octem balsamicznym........no i zjedliśmy ją na jednym posiedzeniu :D
nie chwaląc się rukola z własnego ogródka zerwana :P


A wiecie co .... ścięła bym włosy. Jak myślicie czy ochlastanie włosów sięgających dupska na krótkie to dobry pomysł ??

poniedziałek, 13 czerwca 2011

ptasior

Ach jak cudownie odpoczywać sobie pośród zieleni......:)
Słuchajcie czegoś takiego jeszcze nie słyszałam, a mianowicie.......codziennie o godzinie 23 zaczyna nam przepięknie jakiś ptaszek śpiewać. W ciągu dnia pieją nam różne różniaste ćwiry, a w nocy zaczyna swoje trele ten.
Gdyż o tej godzinie jest ciemno, ni huhu nie jesteśmy w stanie dojrzeć tego śpiewaka. A muszę wam powiedzieć że głosisko ma niezwykłe. Tak więc mamy tajemniczego nocnego ptaka wyśpiewującego nam serenady pod oknem :D

echhh jak ja bym mogła zatrzymać tą porę roku to byłoby cudownie. Wszystko przez truskawki, które są moim ukochanym owocem. Wyssałam tą miłość do tego owocu z pępowiny. Moja mamusia kilogramami zajadała się nimi jak była w ciąży.
Najbardziej w tym roku uwielbiam spijać truskawkowe koktajle :P


Oczywiście zajadamy się również innymi smakołykami.......macie też tak, że w tych letnich okresach czekolada by mogła dla was nie istnieć ??


aha....świerzak zaczął fikać w brzuchu :) tak więc mamy już kontakt :)

czwartek, 9 czerwca 2011

jesteśmy

wrócilam, tzn. wróciliśmy z dzidziusiem ze szpitala
Wystąpiły ze mną problemy, na szczęście bobas jest już bezpieczny w brzusiu. W przyszłym tygodniu odbieram szczegółowe wyniki badań.
hehe co do płci to pani doktor powiedziała że dziewczynka.....na 50% :D

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :*

poniedziałek, 6 czerwca 2011

jesteśmy

Tak jesteśmy :) wyszliśmy za szpitala. Dokładnie byłam tam ja z dzidziuchem brzuchowym. :)