środa, 7 kwietnia 2010

A ja dziś trochę tak perfumowo bo........




Byłam przed świętami Sephorze chciałam pokazać Krzyśkowi jakie perfumy może mi kupić ;P czyli Kenzo albo moje kochane Escada. I jak już mój przyjrzał się dokładnie flakonom wyrysował ich szkice i pozapisywał nazwy lekkim i powolnym krokiem szliśmy do wyjścia. I czuję jak mijam flakonik stojący na półce, kontem oka widzę znajomą liczbę....5. Stanęłam i se myślę



"Dawno temu wąchałam chanel nr5 i strasznie mi się ten zapach nie podobał, szczynił niesamowicie"



myślę dalej:
starzeje


"Sprawdzę, przypomnę sobie jak mogą cuchnąć perfumy"



Psiknełąm sobie na karteczkę i............



.............



...........



..........



.........strasznie mi się spodobał !!!!







I cóż wy na to bo ja to w szoku jestem do dzisiaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz