wtorek, 18 grudnia 2012

COŚ

Wczoraj wyprzedziłam Mikołaja i zakupiłam sobie prezent w H&M. No dobrze przyznam się bez bicia kupiłam dwa prezenty :P

Pierwszy to długa bluzka....zakupiona na dziale dziecięcym...


A drugi to pierścień.....



Miałam ostatnio na COŚ ochotę. To COŚ chodziło za mną od dłuższego czasu. Chodzenie to nie było dla mnie dobre gdyż nie wiedząc czym jest ów COŚ zajadałam wszystko co mi pod usta podeszło. Zgubne dla mojego rozmiaru było by to gdyby ten stan COSIOWY trwał. Zakończył się z dniem kiedy to otworzyłam zamrażalnik by wyjąć mięso na obiad i oczom moim ukazała się dynia. Wyjęłam, rozmroziłam, natarłam olejem solą i ziołami prowansalskimi. Zapiekłam w piekarniku i pochłonęłam. Poczułam się usatysfakcjonowana....i oczywiście najedzona.
Tak więc COSIEK okazał się być takim daniem.


Często miewacie takie stany "COŚ bym zjadła ale nie wiem CO" ?

11 komentarzy:

  1. oj często, często... ;)
    fajny ten twoj pomysł na dynię:) apetyczny, ciekawe czy jeszcze uda mi sie gdzies kupic dynię, bo oczywiście nie zamrozilam nic
    a co do książek- mam dokładnie to samo, kupuje wielkie ilości...dla Wojtka;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja miałam tak w ciąży! Ciągle COŚ chciałam jeść:))

    OdpowiedzUsuń
  3. oj cosie chyba chodzą za mną nieustannie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zdarza mi się,ale najczęściej to coś sprowadza się do czegoś słodkiego..
    słodka ta bluzka z Bambim :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany ile razy!!! Coś bym zjadła, łażę po mieszkaniu, zaglądam do wszystkich szafek, a i tak nie jestem w stanie wymyśleć o co mi chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj ja mam tak cały czas :) no ale wiadomo dlaczego .
    ja sobie też zrobiłam prezent kupiłam śliczną tuniczkę w C&A. Jak wrócę do NL to zrobię fotkę i wrzucę

    OdpowiedzUsuń
  7. AHA najczęściej przed wiadomymi dniami ; ) BUZIII

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, ja aż za często miewam takie stany, i ile zdążę pożreć rzeczy, zanim nie wpadnę na to, czym jest aktualnie mnie dręczące coś;)

    Najwidoczniej byłam grzeczna, choć jakoś sobie tego nie przypominam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. pewnie, że tak mam, często :-). A nad tą tunika też się zastanawiałam. A tak w ogóle, to nie jest to Sukienka?

    OdpowiedzUsuń
  10. oj często mam takie stany:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba mu się zapytam czy się przeprowadził w inną przestrzeń kosmiczną ? ;/

    OdpowiedzUsuń