czwartek, 20 grudnia 2012

MIŚ

Zawitała do nas Zosia. Chyba bardzo chciała zamieszkać u nas bo pojawiła się na drugi dzień od momentu kiedy zaproponowałam jej naszą rodzinkę.



Przywitałyśmy się uściskałyśmy.....zdjęłam jej woalkę bo coś jej się nie podobała...teraz siedzi cichutko w szafie. Czeka na wielkie wyjście spod choinki w objęcia moim córeczek.


A teraz czas na kawusię i coś słodkiego.



8 komentarzy:

  1. a ja mam taki sam kubek;)))
    strasznie mi sie podoba Zosia(z woalką;)) i ten Miś ze skrzydełkami,ale T wybrała Julię;))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie jest miec córeczki ;) moj W. za misiami nie przepada, musiałam mu kupic inny prezent;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam i ja:) Sypana to taka, do której nie miesza się tradycyjnie ciasta, tylko wszystkie składniki sypie na siebie i wkłada do piekarnika.

    OdpowiedzUsuń
  4. piekłaś ciasteczka czy to pieguski?;P

    OdpowiedzUsuń
  5. A do mnie, a raczej mojej mamy przyjechała Misia.

    OdpowiedzUsuń