piątek, 7 grudnia 2012

CIIIIIIIII

Czasami dopada mnie cichostan...........najlepszy jest wtedy kot.


Szkoda że w moim przypadku najbliższy znany mi  kot znajduje się u moich rodziców. Jest jeszcze możliwość wyjścia przed blok poszukania jakiegoś podwórkowego sierściucha i na siłę utulenia sie do niego.........minus- na pewno ciało moje pokryło by sie licznymi zadrapaniami od kocich pazurów :D

Zostaje więc cichostan przeczekać z kubkiem gorącej herbaty z cytryną.

A gdy już tak siedzę to mieszam w necie i znalazłam prezent pod choinkę dla mojego taty :D


Jakie macie sposoby na cichostany...zwane inaczej załamka zwyczajną, lub smutkiem pospolitym ???

16 komentarzy:

  1. najpierw mocno cie TULE TAK Z SERDUCHA :*
    ja ryczę haha dużo ryczę tak cala złość i smutek odchodzi ...i dużo mowie gadanie pomaga się oczyścić ;* futrzaka mogę odstąpić mam 5 ;O

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę Ci kota oddać... Ja nie mam sposobów. Musi przejść i już.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj,czasem tak jest...wszystko idzie nie tak i nie ma rady,trzeba przeczekać,na szczęście po burzy zawsze jest slońce,a po nocy dzień;)
    a Ty masz przecież dwa słoneczka,czerp z nich energię;)
    przytulam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie kotów pod dostatkiem,jest i pies więc zawsze ktoś do przytulenia sie znajdzie :)
    a jak mam gorszy dzień to staram się czyms zająć,czymś co zajmie moje myśli..

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie stany są paskudne... Myślisz, że coś trzeba z tym zrobić, ale jednocześnie myślisz, że przecież nic tobie nie chcę się robić... koszmar...może trwać wiecznie... Ja wtedy koniecznie i przeglądam książki kucharskie, najczęściej Nigelli i biorę się za upieczenie dobrego ciacha. A jak ono pachnie już na cały dom, to działa to na mnie tak pozytywnie, że wstępuje we mnie ADHD.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, a co sie porobiło, że taki nastrój Cie dopadł?
    ja kiedyś miałam świetny sposób na chandrę- tabliczka mikli zjedzona na raz:D ale od kiedy nie jem czekolady... nie mam na nia sposobu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zawsze słucham muzyki Mnie pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  8. może jakaś relaksacyjna kąpiel pozytywnie Cię nastroi? Przytulam!:*

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jestem teraz w takiej dziurze ale nie mam sposobu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, bo strachu się najadłam dziś bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczekać... taki mam sposób.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z braku kota, psa, królika czy innego sierściucha przytulam się do chłopa i chlipię mu w mankiet. Jak chłopa nie ma pod ręką, do zwyczajnie, do poduszki. Dobra kawa, domowe ciacho, przeczekanie. W ekstremalnych przypadkach - solidny drink.
    Trzymaj się, Małgosiu:*

    OdpowiedzUsuń
  13. renifery boskie;)
    Moja też wyciskała mocno ;) i wyjmowała z foremek 'odciski' ... jakoś w miarę formę zachowały;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sposobu wciąż szukam ... Ściskam !
    ps. renifery - wypas ;)

    OdpowiedzUsuń