środa, 7 grudnia 2011

testowanie Kubusia Go i konkursik

Zostałam niedawno poproszona przez Streetcom o przetestowanie soczków Kubuś Go!

Przybyły do nas cztery smaki:

banan-marchew-jabłko
marchew-malina-jabłko
jabłko-gruszka
banan-truskawka



Zaczęłyśmy testować.
Butelka nowego Kusia jest plastikowa co jest bardzo wygodne dla małych dzieci które mogą przypadkiem upuścić soczek. Pojemność to 300 ml, co odpowiada 1,2 szklanki. Dziubek z którego się pije jest tak dopracowany że soczku nie wylatuje za dużo. 
Jedynym minusem w opakowaniu jest to że dziecku ciężko otworzyć butelkę, ale od czego są rodzice



 Soki nie zawierają konserwantów ani barwników. Są bardzo gęste, więc będą świetne na drugie śniadanie zamiast niezdrowego wafelka.  
W 100 ml soku znajdują się następujące wartości odżywcze:
0,4 g - białka 
12,3 g - węglowodany 
0,1 g - tłuszcze 
 1,2 g - błonnik 
0,02 g - sód 
24 mg - witamina C 
2,4 mg - beta-karoten

No więc, nam soki smakowały, są naprawdę bardzo dobre. Ami rozrzedzaliśmy ponieważ dla niej były za gęste a ona jest przyzwyczajona do picia wody i herbatek. Najbardziej jej odpowiadał smak jabłko gruszka. Rozdałam kilka butelek znajomym ich dzieciom też soczek bardzo smakował.

Tak więc podsumowując polecam ten sok zarówno do plecaczków dzieci jak i damskich torebek. :D


A na końcowy koniec serdecznie zapraszam na konkurs, którego organizatorem jest Streetcom.
Zadanie konkursowe jest następujące:  

Zabierz GO! Ze sobą wszędzie, czyli gdzie warto wybrać się z Kubusiem GO!  
Należy pozostawić komentarz z opisem, gdzie warto wybrać się z Kubusiem GO! 
Najciekawsza odpowiedzi zostanie nagrodzone pokrowcem Kubuś GO!  

 

16 komentarzy:

  1. Gosiu mam internet przepraszam ze sie nie odzywałam, ze tak wyszlo z paczką ale ja sie bardzo pochorowałam....dopiero wczoraj na troszke wyszłam na dwor z dziecmi a Łukasza wiadomo nie ma, jeszcze teraz grudzien wiec podsumowania roku jak wyjdzie około 5 do pracy wraca wieczorem, a ja mam tyle zaleglosci ze szkoda gadac....a tu swieta chrzciny....maskara...kiedy Wy wpadacie do wawy z Ami???

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam, dawno nie piłam kubusia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubie jeszcze jak te ustniki do picia są tak zrobione że dziecko musi ssać i samo mu nie leci. zwłaszcza jeśli chodzi o sok, który po rozlaniu się nie wyschnie po prostu jak woda...
    ale generalnie to też wolę żeby helenka piła wodę a nie soki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu do czasu, ale też sobie Kubusie rozrzedzam, nie przepadam za gęstymi sokami:)

    Gosiu, mail poszedł:*

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie:) ja testuję obecnie owsiankę Nesvita.
    A te Kubusie bez dodatku cukru są?

    OdpowiedzUsuń
  6. jak wyzdrowieje to pojdzie pierwszy rok zawsze jest taki chorowity lepiej teraz niz pozniej np. w szkole kiedy juz trzeba sie uczyc wazne zeby dziecko szlo wyleczone do konca a nie tylko zaleczone takze w grudniu chyba nie pojdzie a przedszole samo w sonie oprocz wirusow daje mojemu Smykowi same korzysci więc byle do wiosny :)niania to tylko jutro po dwoch tygodniach bycia samą z maluchami od switu do n nocy i jeszcze taka chora...to byly ciezki dwa tygodnie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hasełko "Lemoniq - klasa i szyk", wiem, durne, ale ważne, że wygrałam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a co za roznica czy to zajecia przedszkole czy klub kubusia puchatka :) chodzi o kontakt z dziecmi :) fakt w p-lu wiecej chorych bo sa niestety rodziece ktorzy przyprowadzaja chore dzieci czesciej niz pewnie na tance, ale ja widze po Jasku jak on potrzebuje kontaktu z dziecmi, jak sie zrobil samodzielny jak moge juz zaobserwowac jakie zajecia go interesuja jak mniej, no i moj Ł. niestety bo ja to nie ale on ciśnie te języki strasznie, mogl by sie zakolegować z Aggie :) mnie zmasakrowały te dwa tygodnie bo ja byłam bardzo chora nie to ze siedziałam z nimi bo siedze juz prawie od miesiaca od poniedziałku do poniedziałku bo ja nie wiem co to znaczy weekend ????:) ale nie zamierzam absolutnie tego kontunowac i zmaierzam korzystac ze wszelkich sposobow pomocy z zewnątrz, juz wiem ze z akupownic nie bedzie zostało tylko allegro...ale i tak jutro jak oddam Jaska to pierwsze co zrobie pojade z Ala po cappuccino i przez godzinke nie bedziemy robic dosłownie nic :)))a w sobote wpada do mnie Mimi a Chłopaki jada na przedszkolnego Mikołaja i ciesze sie jak dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. :)
    A ja czekam na maila od Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. no ale to nie przedszkole winne tylko rodzice....zobacz jak to czlowiekowi nie wiele do szczescia potrzeba jak potrafi docenic niby niewiele a wiele:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też nie wiedziałam , ale stwierdziłam że skoro raz w roku włączam się w pomoc TVN-u to co mi szkodzi kupić dwa do pary :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. a gile i kaszel to juz norma bo przeciez to "tylko katarek" tylko kaszelek", ostatnio Łukasz gadał z wlascieiciel przedszkola bo juz sie lekko zirytowalismy tym i powiedzial ze jest dziecko ktore wciagu roku miało 12 razy antybiotyk a raz tatus przyprowadzil corcie ktora wymiotowała całą noc ale nad ranej juz bylo lepiej wiec ja zaprowadzail zeby ja poobserwowali i jak cos dali znać !!!!!!temat rzeka glupoty rodzicow

    OdpowiedzUsuń
  13. Borysek bardzo lubi te soki! Dla mnie też są bardzo wygodne, bo butelka jest mała, lekka, a dodatkowo te soki nie są takie gęste, jak tradycyjne kubusie.
    A gdzie warto wybrać się z kubusiem go? Wszędzie! :) A najlepiej w dłuuugie podróże samochodem, które Borino uwielbia! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo dlugo szukalam takij muffuny. chcialam w innym kolorze no ale jak trafilam ta i w dodatku za 2euro to musialam kupic :)

    OdpowiedzUsuń