czwartek, 29 kwietnia 2010

Pytałyście czy mam jakiś powód, że jestem szczęśliwa.........
niee ....... ja z zasady jestem szczęśliwym człekiem :) cieszy mnie to co mam bo zawsze sobie powtarzam że może być gorzej :D






No i np. kupiłam mojej córci spodenki na lato takie oto


a sobie książke

przeczytałam ją jednym tchem :) polecam

 a w sobotę jedziemy do Krakowa :) Amelcia u mojej mamusi a my z mężusiem jedziemy pogadać ze smokiem wawelskim ;P

środa, 28 kwietnia 2010

trochę tego trochę owego

Pytałyście mnie jaski jest powód mojego szczęścia.....ja z zasady jestem szczęśliwym człowiekiem,

niedziela, 25 kwietnia 2010

;D

Ja chciałam tylko Wam zakomunikować, że ..................

JESTEM SZCZĘŚLIWA

czwartek, 22 kwietnia 2010

szczęście

No i co ja mam zrobić..........jestem szczęśliwa :)
Rozwala mnie od środka energia i radość życia.Nieważne czy jest pochmurnie, słonecznie czy pada deszcz czy śnieg. Nieważna czy wchodząc na wagę schudłam 2 kilo czy przytyłam 3 :)
JESTEM SZCZĘŚLIWA :DDDDD

no to na tyle ;P chciałam wam tylko to powiedzieć :D

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

leśnie

Byliśmy wczoraj na łonie natury:) całłłły dzień łaziliśmy

było trochę wody

pierwsze siedzenie na runie leśnym....a dokładnie na kocu, który leżał na drugim kocu, który leżał na skórzanej kurtce, która to leżała na runie leśnym :D

Spotkaliśmy też małego niedźwiadka siedzącego na palach :P
miło spędzony dzień :)


W piątek małż zrobił mi malusią niespodziewajkę. Przyjechał po pracy staną ręce zadał za siebie i kazał wybierać którąś. No to ja że lewą i wylosowałam truskaweczkę :D Pytam się go a co w prawej miał a on pokazuje cały koszyczek truskaweczek :P oczywiście zamiana nastąpiła w trybie natychmiastowym :P
Kocham truskawki  :) oczywiście małża też,
a  małż z truskawkami to miłość dubeltowa :DDD

niedziela, 18 kwietnia 2010

środa, 14 kwietnia 2010

A ja sobie pozwolę mój dzisiejszy obiad wam zapodać...rybka z warzywami  :P


Dostałam kiedyś tam kwiatka. Kwiatek ten miał ułamany czubek. Moja mamusia...znawczyni kwiatków...mówi...eeee nie będzie rósł, bo czubek urwany. Na co ja...eee to chyba go wywalę. I razu pewnego tak se stoję i mówię na głos.....bo ja często rozmawiam z rzeczami martwymi takie skrzywienie moje......słuchaj stary przykro mi, ale twa donica mi się przyda do innego kwiatostanu. A że ponieważ nie miałam ziemi, więc odwlekłam przesadzanie i wyrzucanie tego kwiatka na dzień następny. I co...a no to, że rano wstaje idę na rzęsach do kuchni, zrobić sobie kawkę, co by chodzić normalnie i oczą moim ukazuje się widok malusich listków na czubku kwiatka, który ładnie miał wylądować w koszu :P
tutaj już troszku listki więksiejsze bo fotka zrobiona pare dni po tym jak mi cudem się rozwinęły.

Może to nic takiego sobie pomyślicie ale ja jestem dumna że jakoś tak mi się udało tzn. że jemu się udało zalistkować się :P

niedziela, 11 kwietnia 2010

dziecię

Mimo wczorajszych smutnych informacji chciała bym pokazać wam kogoś. W czwartek moja koleżanka urodziła córeczkę. Ma imię ma Kasia :) 

Pomyślałam że dam trochę taki wpis że trochę się uśmiechnąć w tych smutnych dniach.

ps. Podziękowania i gorące całuski dla gagi i czarnej ani :****************

sobota, 10 kwietnia 2010

szok

Co tu pisać.....szok

środa, 7 kwietnia 2010

chanel

A ja dziś trochę tak perfumowo bo........
Byłam przed świętami Sephorze chciałam pokazać Krzyśkowi jakie perfumy może mi kupić ;P czyli Kenzo albo moje kochane Escada. I jak już mój przyjrzał się dokładnie flakonom wyrysował ich szkice i pozapisywał nazwy lekkim i powolnym krokiem szliśmy do wyjścia. I czuję jak mijam flakonik stojący na półce, kontem oka widzę znajomą liczbę....5. Stanęłam i se myślę
"Dawno temu wąchałam chanel nr5 i strasznie mi się ten zapach nie podobał, szczynił niesamowicie"
myślę dalej:
"Sprawdzę, przypomnę sobie jak mogą cuchnąć perfumy"
Psiknełam sobie na karteczkę i............
.............
...........
..........
.........strasznie mi się spodobał !!!!



I cóż wy na to bo ja to w szoku jestem do dzisiaj, kubki węchowe mi się spaczyły czy co :DD

A na koniec wielkie całusy dla naszej Dotki :********************************
A ja dziś trochę tak perfumowo bo........




Byłam przed świętami Sephorze chciałam pokazać Krzyśkowi jakie perfumy może mi kupić ;P czyli Kenzo albo moje kochane Escada. I jak już mój przyjrzał się dokładnie flakonom wyrysował ich szkice i pozapisywał nazwy lekkim i powolnym krokiem szliśmy do wyjścia. I czuję jak mijam flakonik stojący na półce, kontem oka widzę znajomą liczbę....5. Stanęłam i se myślę



"Dawno temu wąchałam chanel nr5 i strasznie mi się ten zapach nie podobał, szczynił niesamowicie"



myślę dalej:
starzeje


"Sprawdzę, przypomnę sobie jak mogą cuchnąć perfumy"



Psiknełąm sobie na karteczkę i............



.............



...........



..........



.........strasznie mi się spodobał !!!!







I cóż wy na to bo ja to w szoku jestem do dzisiaj

niedziela, 4 kwietnia 2010



Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego
a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka
życzy Wam Ja i Amelka.

piątek, 2 kwietnia 2010

po przerwie

Troszkę się zaniedbałam w pisaniu ale to wszystko przez święta i koleżanki i inne inności :P
Tak więc w domu posprzątane, ugoowane, usmażone, można zasiąść w fotelu.
Mania delicjowa rozprzestrzenia się z prędkością światła :) i ja wpadłam w jej sieć :P


Przyszłą nagroda za punkty Glamourowe







Weszłam na stronę klubu a tam dupa, koniec, ni ma, skończyło się, strony brak :)

 Słuchajcie jak ludzie potrafią być beznadziejni. Jak strasznie mogą słowami sprawić że człowiek poczuje się jak najgorszy śmieć :/ Tak jeden typ załatwił mojego Krzyśka i mnie mówiąc nam takie rzeczy że zaniemówiliśmy i przez cały dzień nie mogliśmy dojść do siebie :( dobrze że była w tym czasie moja mama i nas uspokoiła i pocieszała i tłumaczyła że debilami nie ma co się przejmować....masakra mówię Wam.
Najgorsze że nie byliśmy wkur....i my poczuliśmy się po porostu jak najgorsi ://///
echhh........szkoda słów :(


Zmieniając temat moja Amelcia już sama siedzi :) Rwała się rwała my ją próbowaliśmy powstrzymywać mówić że może troszkę za wcześnie a ta swoje. I proszę jak siedzi

zaległości

Troszkę zaniedbałam wpisy ale to wszystko przez te święta i koleżanki i inne inności :P