poniedziałek, 20 maja 2013

AMI ARTYSTKA

Mam w domu artystkę.....to pewne.
Ot np. sposób dobierania kolorów w malowankach....banan nigdy nie jest malowany na żółto ( to takie banalne) Ami maluje go na czerwono, chmury na pomarańczowo a koty na fioletowo.
Kolejną odsłoną artystycznej duszy mojej starszej jest śpiew.
Przed każdym występem przygotowuję się nasza piosenkarka....zakłada dokładnie dobraną biżuterię (bransoletki i pierścionki) mikrofon w garść i zaczyna występ.
Koncerty zawsze wypadają dobrze zważywszy iż największy krytyk domu Ada, zawsze zaczyna tańczyć w rytm wyśpiewywanych piosenek. 
Wczoraj Ami chwyciła aparat i poszła za głosem swojej duszy (artystycznej).

Oto powstałe obrazy.







Proszę nie przekrzywiać głów i nie zastanawiać się czy nie jest to efekt jakiegoś sfermentowanego soczku.
Autorka Ami chciała ukazać na fotkach jak było miło na działce, a że wprawne młode oko dostrzegło że twarze nasze nie są zbyt fotogeniczne, więc zdjęcia wyglądają......tak właśnie :D

8 komentarzy:

  1. z ręka na sercu- zdjęcie 3. boskie. Chwyciło mnie za serce. Poważnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee pierwsze 3 zdjęcia są fajne! Tobie trochę głowy poucinało, ale co tam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe fotki, mała artystka:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! To może Cię zaskoczę - Zosia koloruje rzeczy na ... tęczowo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne oko artystki :)
    Jagna też czasami używa swoje barwy :)

    OdpowiedzUsuń