wtorek, 19 lutego 2013

CIASTO o zgrozo

Ja już mam dosyć......rozwodzę się.....koniec i basta.
Mój mąż mnie zamęczy.....

Czytam sobie spokojnie książkę a ten podchodzi do mnie, łapie mnie w ramiona, przytula, całuje w usta,  mówi jak bardzo mnie kocha, po chwili patrzy mi głęboko w oczy robiąc przy tym ze swoich oczy kota ze Shreka i mówi
......"Kochana żonko ty moja, kobieto mojego życia..........zrób to zajebiste ciasto bezowe"
.......patrze w te oczyska, czuję ten silny uścisk miłości, więc odpowiadam
......"dobrze kochanie zrobię"
......i co....
i w tym momencie mąż uwalnia uścisk, źrenice wracają z powrotem do swoich rozmiarów, biegnie do córki krzycząc
.........."haaa będziemy dziś jedli ciasto, będziemy dziś jedli ciasto dobre, ciesz się Ada razem z tatusiem"
i razem z młodą tańczą z radości jakieś tańce indiańskie......(Ami jest u babci na "feriach")

.....a ja co......... stoję z rękoma spuszczonymi do ziemi i czuję że mnie nabito w butelkę

:P






12 komentarzy:

  1. słuchaj! jeszcze raz wkleisz jakies zdjęcie kulinarne, zwłaszcza zdjęcie ciasta, a obiecuję- wykasuje Cię z listy blogów! kurde, no jak tak można? pół biedy, że to pysznie wyglada, nawet bym upiekła,a le Wojtek tych nieszczęsnych jajek nie może ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko muszę się w końcu za to ciasto zabrać,obśliniłam monitor....ciasta!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. no, on narazie jest na diecie, wykluczajacej jajka, mleko, laktozę... niby to samo ma pomóc, bo on nie ma alergii tylko nietolerancję. Narazie po ponad 3 mcach wprowadzam mu jogurty naturalne, twaróg, a co dalej to się zobaczy, muszę sie do lekarki magicznej umówić i zobaczyć, co nam zaleci. Mówiła, ze właśnie po takiej diecie powinna mu ta nietolerancja przejść (ale jak mc temu zjadł makaron jajeczny w rosole, to jednak to jajo nadal go uczula ;|)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda super..mi beza jakoś nie chce wyjść :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Za takie ciasto to sama bym zrobiła oczy kota ze Shreka :)
    Zdradzisz przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A bo my już takie frajerki jesteśmy;) sto lat z chłopem żyjesz, a i tak dajesz się nabrać;) mój stosuje minę zbitego spaniela, co w sumie na jedno wychodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja to się wcale nie dziwię Twojemu męzowi:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny mąz;DDDDDD jak On pięknie do Ciebie mówi:)

    OdpowiedzUsuń