środa, 10 kwietnia 2013

TAKIE TAM TROCHE O JEDZENIU




Wiosenny obiadek w wiosennym słoneczku

Mąż wparował do domu z kubkami bubble tea, no muszę powiedzieć że mi spakowało takie poidełko:)



sałatka ze szpinaku kiełbasy i gruszki.....pycha

 Samosa z sosem miętowym


a na zakończenie rybka czyli Ada wybierała pupilka domowego :)


9 komentarzy:

  1. a co to za obiadek...?
    macie takie piękne akwarium/wow,fajnie,ponoć patrzenie na rybki działa uspokajajaco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I wybrała?
    A ten pierwszy talerz z obiadem? to co to?

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz, ja kocham spzinak, ale jakos nigdy nie próbowałam go na surowo jeśc ;) jaki masz sposób na ta sałatkę?

    OdpowiedzUsuń
  4. idź, powąchaj, pochodź, złap oddech i wszystko będzie dobrze, ja tez kocham takie ciężkie zapachy i daj znać czy się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa jestem smaku tej herbaty;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama jestem ciekawa. :D Same smakołyki mniammmm. :)

    OdpowiedzUsuń