środa, 12 maja 2010

zęby

A ja w zamrażalce mam jeszcze wisienki z zeszłego roku :P i się opycham teraz.

Jem takie zmrożone tzn. takie mini lody sorbetowe :DDDD



A teraz news :P mojej łobuzicy wyszedł trzeci ząb haaaa ale............ja uparcie zaglądałam w paszczuna córy i gapiłam się na górę na dziąsła gdzie powinny pojawić się jedynki a tu dziś rozchichrała się ta moja córcia ja patrzę a tu ci wystaje kawałeczek białej dwójki..........szok......moja indywidualistka :DDD

15 komentarzy:

  1. a ja mam mrożone malinki jeszcze;) z ogródka mojej oddziałowej;)ale nie jem,dam Teresce,ona kocha owoce

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myślałam, że to żurawina:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trza było całą paszczękę małą oglądać:)

    Ano, zdążyłam, bo ja szybka kobita jestem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ten moj....tez indywidualista :) zęba nie ma sam nie siada ale buja sie tak w lezaczku jak stary ze nogami macha, plecami sie odpycha i ręce wyciaga do przodu i macha tak żeby jeszcze nabrac siły i tak sie buja ze mu az głowa i plecy odskakują !!!!!! tyle siły ma skubany i piszczy im wyzej tym glosniej!!! to na to sile ma ale zeby usiasc jak czlowiek to po co ???:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. hehehe :D:D Teraz se Amelka pogryzie;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wisnie....niestety Londyn nie wioska ..ale wisni jak na chorobe nie mozna dostac...Madzior mowi Londek:).
    Gratulacje ...nowy zabek...supcio!

    OdpowiedzUsuń
  7. w pon ma kontrole ale wyciagajac srednia z ostatniego czasu powinien miec gdzies 74-75 cm, nie mam na niego kompletnie ciuchow juz...musze zrobic maraton to lumpach i sie obłowic bo na wkacje pojedzie goły i weosły albo w koszulkach po tacie :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja czekam ,bo juz niedlugo w moim ogrodzie beda przesmaczne czeresnie mniaaaaaaaaam

    OdpowiedzUsuń
  9. bezokazyjnie;)) A mój tata dziś kazał przesłać uściski dla Amelki,zapamiętał z Pita;)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja jadłam truskawki ostatnio, szkoda, że nie polskie, ale i tak dobre były;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja czekam aż w końcu jakieś owoce się pojawią... bo już mam dość tych, co były dostępne też zimą... ehhh kiedy ta wiosna wreszcie na prawdę się zacznie?

    OdpowiedzUsuń
  12. czytałam u Aggie ze Amelka nie chce prawdziwego banana :)) moj tez nie chcial nic prawdziwego tylko słoiki i znalazlam sosob na niego zaczelam mieszac np. jagody i troszke prawdziwego banana :)i tak ze wszystkim :) potem coraz wiecej bylo tych prawdziwych jak ja to nazywam a teraz je całego banana z jabłkiem na raz :)teraz mu tak z obiadami robie bo juz sa krajowe rzeczy jak kalafiro itp wczesniej to cholera wie skad ten kalafior byl :)podstawa jest dynia ze słoika bo to kocha i tak ma dynie a potem juz moj kalafior i mięsko z zmieniakiem

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana mysle ze to nie ma znaczenia czy tluszczyk z uda czy z brzuszka:) powinno zadzialac wszedzie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  14. o masz...jak je jesz? gryziesz? :>

    OdpowiedzUsuń
  15. O jaaaaaaa, a Zośka ani pół zęba - ale mnie to cieszy, im później tym lepiej dla zębów;). Ale za to wyrywa się do siedzenia, po cały czas się podnosi:), ale przewracać na brzuszek to się nie chce leniuszek.
    P.S. jak tam sprawa strony anglojęzycznej? no i w ogóle jak zbieranie kasy, jakieś postępy? zaglądałaś może na te stronę co Ci podesłałam link?
    Pozdrawiamy.
    P.S. a ja mam w zamrażarce jagody i zmiksowane truskawki;)

    OdpowiedzUsuń