Krótko i na temat.
Mam w domu cztery rozleniwione bydlaki.
Dwoję się i troję, grożę proszę.....nic..... mają mnie totalnie w dupie.
Ostatnimi czasy dokupiłam im kumpla.
Głupia JA myślałam że jak się zapoznają z nowym to doznają olśnienia, wyjdą z amnezji, i przypomną sobie do czego zostały stworzone.
czekam......
mam jeszcze w zanadrzu śmierdzącą gnojem broń ostateczną.....
czekam.....
czekam....
może się w końcu ( wolę ten koniec bliższy niż dalszy) doczekam.
4 rozleniwione niekwitnące skurczybyki
...i koniec w tym temacie
Podobno trzeba się obrazić na kwiatki na jakiś czas, żeby zaczęły kwitnąć:)
OdpowiedzUsuńim trzeba czasu...ale i tak ładnie wygladają,podejrzewam,ze u mnie to i liście by zgubiły:)
OdpowiedzUsuńJa miałam jedną niekwitnącą sztukę, którą zamordowałam. Nie, żeby z zemsty;)
OdpowiedzUsuńja miałam i i nic nie kwitło przestała podlewać i całkiem zdechło...i jakoś mi nie brak;P
OdpowiedzUsuńHehe . Moja siostra na takie lenie kupiła sobie sztuczne, które dziś wyglądają imponujaca i wsadziła do tych żywych, które z zazdrości czasami jej zakwitną.
OdpowiedzUsuńtrochę cierpliwości. Jednego mam który kwitnie mi juz non stop ponad rok. Mam też takiego, który po przeprowadzce się na mnie obraził i zrzucił wszystkie kwiaty a teraz kwitnie na całego i ma pełno pąków.
OdpowiedzUsuńja mam więcej tych darmozjadów ;)
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj z podlewaniem. Raz na dwa tygodnie i polecam zimną wodę od gotowanych jajek. Moje storczyki tylko miesiąc odpoczywają od kwitnienia :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie trzeba im czasu. Ja bym zrobiła tak: wsadziłabym ich w te specjalne osłonki storczykowe one mają takie podwyższone środki ,dzięki temu odpływa z doniczek woda, storce nie lubią stać w wodzie, u mnie Gosiu są takie maluśkie i już zaczynają kwitnąć , nie prowadzę bloga to wkleję fotę na F zobaczysz ;)
OdpowiedzUsuńDodam że nie nawożę specjalnym nawozem ani nic specjalnego z nimi nie robię, kwitną prawie non stop.