Pytałyście czy mam jakiś powód, że jestem szczęśliwa.........
niee ....... ja z zasady jestem szczęśliwym człekiem :) cieszy mnie to co mam bo zawsze sobie powtarzam że może być gorzej :D
No i np. kupiłam mojej córci spodenki na lato takie oto
a sobie książke
przeczytałam ją jednym tchem :) polecam
a w sobotę jedziemy do Krakowa :) Amelcia u mojej mamusi a my z mężusiem jedziemy pogadać ze smokiem wawelskim ;P
ale fajne spodenki :)
OdpowiedzUsuńbawcie sie dobrze w Krakowie !
Strasznie dawno nie byłam w Krakowie, muszę to koniecznie nadrobić w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy:*
My Gosiu też zwykle w ostatnie dni,ja tylko przygotowałam je wcześniej,a składałam w środę,ale nie było wcale kolejek a byłam w 3 urzędach skarbowych.
OdpowiedzUsuńAle Wam fajnie z tym wyjazdem do Krakowa:))) Bawcie się dobrze;))
Ja wiem właśnie ,że Ty jesteś taki pozytywnie nastrojony do świata i do życia człowiek,umiesz się cieszyć i jesteś pełna optymizmu i bardzo mi sie ta Twoja cecha podoba.
Buziaki:****
to te zielone miseczki :)
OdpowiedzUsuńteż mam tę książkę :)
o czym ta książka?włąśnie u Gagi ją widziałam
OdpowiedzUsuńja też tak mam,że z natury jestem szczęśliwa,ciesza mnie małe rzeczy;)
apropo tego,co napisałas u mnie o zakupach dla siebie, to ja po urodzeniu Tereski chyba ze trzy miesiące miałam tak,ze nie obchodziło mnie,czy mam makijaż,ułożone włosy i jak wygladam-szłam z nią na spacer i mój wygląd był mi obojętny;)choć podobno wygladałam kwitnąco! na szczęście to minęło;)
A o czym ta książka?
OdpowiedzUsuń