A ja sobie pozwolę mój dzisiejszy obiad wam zapodać...rybka z warzywami :P
Dostałam kiedyś tam kwiatka. Kwiatek ten miał ułamany czubek. Moja mamusia...znawczyni kwiatków...mówi...eeee nie będzie rósł, bo czubek urwany. Na co ja...eee to chyba go wywalę. I razu pewnego tak se stoję i mówię na głos.....bo ja często rozmawiam z rzeczami martwymi takie skrzywienie moje......słuchaj stary przykro mi, ale twa donica mi się przyda do innego kwiatostanu. A że ponieważ nie miałam ziemi, więc odwlekłam przesadzanie i wyrzucanie tego kwiatka na dzień następny. I co...a no to, że rano wstaje idę na rzęsach do kuchni, zrobić sobie kawkę, co by chodzić normalnie i oczą moim ukazuje się widok malusich listków na czubku kwiatka, który ładnie miał wylądować w koszu :P
tutaj już troszku listki więksiejsze bo fotka zrobiona pare dni po tym jak mi cudem się rozwinęły.
Może to nic takiego sobie pomyślicie ale ja jestem dumna że jakoś tak mi się udało tzn. że jemu się udało zalistkować się :P
Odganiam i ja, a przynajmniej się staram.
OdpowiedzUsuńŚliczności kroton:) Ja też gadam do różnych, ale nie zawsze z właściwym skutkiem, do hoi mojej gadałam jak najęta, a mimo to ją utopiłam niechcący:/
Przewidział co go czeka;)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Amelki, co u Was?
ej, nooo ... najssssssssssss ...
OdpowiedzUsuńmniam rybka :) fajny kwiatek, widzisz wiedział, że chcesz go wywalić ;)
OdpowiedzUsuńja sie w ciazy przeprowadzałam dwa razy drugi raz jakos w 6 mc skonczylismy o 3 nad ranem na 8 poszłam do pracy przez tydzien nie wiedziałam co gdzie mam...a urlop wzialam juz pozniej na jeden dzien....i wcale nie usmiecha mi sei znowu takie wariactwo.....
OdpowiedzUsuńaaa napisz mi jak dodałaś tę buzię z perełkami ???:))))wiesz ze moj dalej szczerbol ??:))))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie obiady :) i gratuluję kwiatka :))
OdpowiedzUsuńsmacznie obiad wygląda;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam kompletnie ręki do kwiatków, wszystko mi zdycha.
OdpowiedzUsuń:***
OdpowiedzUsuńnie cierpie ryby :P
OdpowiedzUsuńmniam pyszności :) Kiedy fotki Amelki :*
OdpowiedzUsuńależ kwiatki nie są martwe... ;)
OdpowiedzUsuńno widzisz, jakie waleczne istotki pod Twą opieką rosną :)
...
OdpowiedzUsuńmnie własnie to najbardziej wkurza, że od paru dni o niczym innym się nie mówi - tylko o tych protestach :(
OdpowiedzUsuńKochana daj mi do siebie numer gg bo potraciłam większość numerów...słuchaj ten weekend odpada tu już dziś jest ostra jazda w wawie...a w weekend to tu będzie masakra ale może następny weekend czy ta majówka jak robimy wpadacie do stolicy może do zoo pojdziemy czy my do łodzi ???
OdpowiedzUsuńjutro dam Jasia z parku,nie wiem o co chodzi jeszcze dokładnie z tym usmiechem ale mi sie podoba :)) a i jest jakas decyzja co do spotkania Kochane ?
OdpowiedzUsuńaaaa i numer gg poprosze :***
OdpowiedzUsuńw wiekszosci kupoione na allegro po 9zł! podaj mi twoje gg albo odezwij sie bo mi zjadło kontakty niedawno! moge podesłac ci linki do tych sprzedawcow koszulki sa nowe early days
OdpowiedzUsuńTak, mamy X-landera, ale jak kupowaliśmy, to Ania (nasza czarna_ania, ktora tam pracuje) mówiła, że nie mieli żadnych reklamacji na nie. Hmm, dziwne. Z tym kołem dało się jeździć, ale woleliśmy wymienić.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jakieś spotkanie organizujecie?! Ja też chcę!!!
On rosnie jak szalony w ciagu 3 tygodni 2,5 cm!!!! a giry ma tak wielki ze dwa razy z mama buty wymienialismy bo juz jak na chodzace dziecko !!! a zebow nie ma :))))))ale On po Lukaszu cały jest zaraz Ci na maila wysle fotki takie co mam 5 pierwszych na reszte czekamy wczoraj Gabi wysłała wiesz takie juz obrobione co jestesmy piekni i młodzi :))) sprawdz maila zaraz :****
OdpowiedzUsuńCiotka, Ty wiesz, jak to ze mną jest... no, dobiłam się, no... ale już się ogarnęłam :) Buźki! :****
OdpowiedzUsuń