Małgosia, dzięki Tobie mam cudowny już wigilijny poranek:)))) Bardzo mnie zaskoczyłaś, cudowna niespodzianka, gorąco dziękuję:***Uściski dla mamy:* A ciastek boski, przecudny:) Czy to dzieło Twojej mamy?
śledzie, Kochana, to ja zjadam pod każda niemalże postacią, a najbardziej lubie takie prste tylko w oleju z cebulka :) i co więcej w święta jadlam je ... naprzemiennie z czekoladą:D Nie, nie jestem w ciąży- zawsze zajadam słone słodkim, i odwrotnie, a potem tak w kółko;) zastanawiałam sie nawet kiedyś, żeby sobie śledzia polac roztopiona czekoladą- dążę do perfekcji, nie ma co;)
Małgoś,u nas szaleje wirusowe zapalnie płuc,w pierwszy dzień świąt na izbie przyjęć na pediatrii było 40dzieci,a oddział ma wszystkie łóżka zajęte,moja lekarka powiedziała dzis,ze ten wirus przebiega prawie bezobjawowo,a jak dziecko do niej trafi to już z pełnoobjawową chorobą,ze zmianami osłuchowymi i w rtg te klocki to szalenstwo;)) Tereski pół dnia nie ma,bo zajeta,a Domi pilnie koło niej siedzi i obserwuje;)
wam też cudnych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńnajlepszosci w te święta Ci życzę:))
OdpowiedzUsuńWzajemnie najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
OdpowiedzUsuńuciekaj,smutku,jak najdalej od Małgosi!!!! :* ściskam cieplutko,Kochana:*
OdpowiedzUsuńwesołych świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych i obżartych :D !
OdpowiedzUsuńWzajemnie.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńCudny bałwan :)
oooo, jakie cudne życzenia:) Pozostaje mi tylko napisać - i wzajemnie:***
OdpowiedzUsuńCudownych i Spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świą :))
OdpowiedzUsuńSpokojnych, rodzinnych Świąt ! :*
OdpowiedzUsuńMałgosia, dzięki Tobie mam cudowny już wigilijny poranek:))))
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaskoczyłaś, cudowna niespodzianka, gorąco dziękuję:***Uściski dla mamy:*
A ciastek boski, przecudny:) Czy to dzieło Twojej mamy?
Tak podejrzewałam:) Niesamowicie zdolna, utalentowana kobieta:) Jest po prostu boski:)Raz jeszcze dziękuję i Tobie i Mamie:*
OdpowiedzUsuńOj grzeje! Jak mam wolny dzień, to sobie oglądam tv z Bazylem, on leży na łóżku, ja na nim jak na poduszce, fajnie jest:)
OdpowiedzUsuńCzytałyśmy karteczkę z imieniem ;))
OdpowiedzUsuńJa Bazylowi śpię na zadku:)
OdpowiedzUsuńśledzie, Kochana, to ja zjadam pod każda niemalże postacią, a najbardziej lubie takie prste tylko w oleju z cebulka :)
OdpowiedzUsuńi co więcej w święta jadlam je ... naprzemiennie z czekoladą:D Nie, nie jestem w ciąży- zawsze zajadam słone słodkim, i odwrotnie, a potem tak w kółko;)
zastanawiałam sie nawet kiedyś, żeby sobie śledzia polac roztopiona czekoladą- dążę do perfekcji, nie ma co;)
ano prawda- brat to mi się nie udał ;/. zresztą oboje są dziwni i nie lubię przebywać w ich towarzystwie ;p
OdpowiedzUsuńMałgoś,u nas szaleje wirusowe zapalnie płuc,w pierwszy dzień świąt na izbie przyjęć na pediatrii było 40dzieci,a oddział ma wszystkie łóżka zajęte,moja lekarka powiedziała dzis,ze ten wirus przebiega prawie bezobjawowo,a jak dziecko do niej trafi to już z pełnoobjawową chorobą,ze zmianami osłuchowymi i w rtg
OdpowiedzUsuńte klocki to szalenstwo;)) Tereski pół dnia nie ma,bo zajeta,a Domi pilnie koło niej siedzi i obserwuje;)
Jaki fajny bałwan:)
OdpowiedzUsuń