Za oknem śnieg a w mieszkaniu na chwilę zagościło lato.
Na chwilę bo oczywiście zaraz zostało pochłonięte przez paszcze dwie...moją i Ami.
Truskawki,
truskawkami ale świat się kończy. Oczywiście wszędzie głośno o dacie 21
grudnia, że niby wtedy kończy się kalendarz Majów.........no ale jak on
się skończy to zacznie się kalendarz Czerwców więc nie widzę problemu.
A świat się skończy z innego powodu...........tam da da dammmmmm
zaczęłam używać pomadki...
dostałam cudną w prezencie od mamusi i miziam nią usta swe :D
W
domu posprzątane na święta.....nie licząc codziennego zabawkowego
bałaganu, który oczywiście jest co wieczór sprzątany przez moich
bałaganiarzy.....pierniki zrobione, przepisy na potrawy przygotowane,
prezenty w 80% poczynione...pokoje przyozdobione :)
U mnie te prawie wszystko gotowe. Muszę jeszcze kupić jakiś mały cyprys, ale czekam na ostatnią chwilę, bo u mnie ciepło i pewnie szybko by padł, albo usechł, jak rok temu.
OdpowiedzUsuńŻe też te orzeszki jeszcze nie wyjedzone ... ;)
Powiem Ci, że mam kilka szminek i... zupełnie nie używam:)
OdpowiedzUsuńu nas ciągłe coś poprawiam bo to koty coś zbija ;) Bo to Zola coś zabierze i tak w kolko ;) :::::::::::::::::::)))))))
OdpowiedzUsuńSzminka hehe zapomniałam o jej istnieniu ...dziękuję jak zdarzę głowę umyć ;O
twoje ozdóbki są śliczne ;)
BUZI
o,ja już kilka podejśc do szminek robiłam...zdecydowanie wolę miec pomalowane oczy:)
OdpowiedzUsuńMałgoś,a co tam u Paauli...?
prawdziwa Perfekcyjna Pani Domu z Ciebie;)))
fajna ta pomadka, wygląda na bardzo neutralną:)
OdpowiedzUsuńja mam pomadki,ale uzywam błyszczyków ;) piekne u Ciebie ozdoby!
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuńEee tam, się nie skończy, skończy się, gdy ja zacznę używać szminki;)
smacznych truskaweczek ;)
OdpowiedzUsuńtruskawki! marzenie:)
OdpowiedzUsuńsuper sa choinki
a u mnie zero świąt w domu...będzie tylko choinka nie chce mi się wystawiać pierdół bo miejsca brak a i tak nas w domu nie będzie...
OdpowiedzUsuńja włsnie kupiłam w avonie swietna śminkę bezową:)
OdpowiedzUsuńNo spisek jak nic, albo...koniec świata;p
OdpowiedzUsuńZosia nie lubi koloru czerwonego;) zatem .... ten środkowy.
OdpowiedzUsuńChociaż faktycznie, ten czerwony ładny jest:)
Też w tym roku odkryłam pomadki i jestem w posiadaniu aż dwóch, więc każdego ranka maluję usta i czuję się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńalez mnie natchnelas z tymi chinkami, tez chyba sobie zrobie:P
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie:)
Piękne zdjęcia we wszystkich postach i taki ciepły klimat, zostaję na dłużej:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń