Ładna pogoda za oknem więc zamiast siedzieć pisać nowe posty jeździmy a to tu, a to tam, a to znowu tu.
W Dzień Mamy pojechaliśmy na festyn z okazji Dnia Dziecka.....heheh no w sumie mama z dzieckiem ma dużo wspólnego ;D
Festyn organizowany był przez zakład pracy mojego męża.
Co mogę napisać......Ami szalała, w końcu mogła wyładować swoje bateryjki do zera. Zjeżdżała na dmuchanej zjeżdżalni, skakała w dmuchanym domku, kręciła się na karuzeli, podskakiwała na trampolinie, nawet udało jej wygrać konkurs i w nagrodę dostała piłkę.
A żeby nie było za mało to potem podjechaliśmy na naszą działkę a tam ganiała za kotem.
Dobra koniec pitolenia czas na fotki mojego małego wiaterka.
A na koniec mała perełka czyli my, małe kobitki ;P
wszystkie trzy wyglądacie obłędnie, ale Amelka to moja faworytka :) uwielbiam jej zdjęcia, jest ślicznym małym wiaterkiem.
OdpowiedzUsuńmy też bylismy na festynie z okazji dnia dziecka, wczoraj. :) też sobie myślałam, że bardziej powinien za tydzień być.
wow,odwqżna Twoja Amelka!moja dopiero w tym roku odwazyła sie wejsc na trampolinę;) ale w taką uprząż to by sie nie dała zapiac;) boi się nawet klauna na szczudłach;)
OdpowiedzUsuńtaka piękna jest pogoda,że żal w domu siedzieć
nie wierzę,ze Ami wyczerpała bateryjki do zera,to niemożliwe...juz nie raz się o tym przekonałam,dzieci nigdy nie maja dosć;)))
u nas w sobotę festyn w przedszkolu,a w niedzielę...inauguracja własnej trampoliny:)
CUDNIE WYGLADACIE:)
OdpowiedzUsuńAmi jest niesamowita:)
OdpowiedzUsuńA Wy - perły w koronie;)
oh, ta perełka na koniec przecudna!
OdpowiedzUsuńna serio wyczerpała bateryjki?
bosko wygladacie dziewczyny!
OdpowiedzUsuńfajna opalenizna;p
OdpowiedzUsuńi dziewczyny fajne:) my też wczoraj zaliczyliśmy festyn. Parafialny;p
ale ma energie..mój synek dwa tygodnie po komunii wydaje się już lekko znudzony swoim prezentem komunijnym czyli trampoliną :/
OdpowiedzUsuńwidać że Ami w swoim żywiole:))
OdpowiedzUsuńAle świetna zabawa musiała być:) Gratuluję bycia mamą:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionable.com.pl/
Ach jaka szczęśliwa ta małą królewna :) A urodę to ma po mamusi :)
OdpowiedzUsuńsuper babki:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia:* Ale z Was ślicznotki!:)) Widać, jak Ami się wyszalała:)))
OdpowiedzUsuńoj, sama bym tak poszalała w dmuchanych zamkach i na karuzelach! tylko, że moje bateryjki to by się dużo szybciej wyczerpały.... no bo wiadomo - bateryjki starego typu mam :D
OdpowiedzUsuńAle Wy piękne,dziewczyny!
OdpowiedzUsuńA ja, jako osoba patrząca z boku, powiem tak - czasem, ba, całkiem często Twoja mała Ami (Ty zresztą też, tak przy okazji) mnie po prostu zawstydza. Jest tak pełna energii, pełna radości, taka promienna...a tu człowiek czasem stęka i kwęka, choć w zasadzie wcale nie ma do tego powodu.
OdpowiedzUsuńno, ja sie już wygadywałam... nie pomogło
OdpowiedzUsuńAmi to cały mój Jasiek wszedzie biegnie, wszedzie wejdzie, wszystko musi dotknąć ;)
OdpowiedzUsuń