No i jest świetnie :D Wczoraj imprezowaliśmy u babć :)
U mojej mamy obiad i babeczki, u teściowej kolacja i ciasto.....dziś nie jem nic tak jestem obżarta :) ale najważniejsze że moje dziewczyny się spisały. Ami tuliła się co chwila do mojej mamy i mojego taty a z drugą babcią szalała z piłką. Dziś jedziemy jeszcze do drugiego dziadka, niestety na cmentarz :(
A w nocy tak nam pięknie śnieg padał.....było jak w bajce.....więc ja o 23 wyskoczyłam na dworek pospacerować.....pod naszym oknem ulepiłam małego bałwanka i porzucałam śnieżkami......celem były nasze okna :D
szkoda że dziś wszystko topnieje :(
a w piątek była wyżerka.......
Patrzę u Was na zakupy......jakie sobie torby kupujecie.....hihihi i ja się pochwalę swoim zakupem :P
nie jest to może ostatni krzyk mody....ale jest duża i rzeczy dla dwójki dzieci pomieści :D
podoba mi się ta torba:)
OdpowiedzUsuńA sushi uwielbiam, wygląda bardzo apetycznie...mmmm...:)
sushi mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńja mam torbę w komplecie z wózkiem,zupełnie wystarcza,ale teraz napaliłam się na coś innego...:0 zaraz dam ci linka;)
OdpowiedzUsuńa za torbę chyba sporo zapłąciłaś?strasznie drogie są takie fajne torby
http://mamagama.pl/owijka-spiworek-fleur.html
OdpowiedzUsuńgeneralnie jestem przeciwniczką rożków i becików,ledwo "przezyłam"rozek w szpitalu,bo ja uwielbiam czuć dzieciaczka niczym nieskrępowanego,blisko mojego ciała,ale wiadomo,że czasem trzeba maluszka okryc,a ten otulaczek wydaje się taki milusi...no i tak można fajnie owinąć maluszka...tak,chcę go kupić;)tylko nie wiem,jaki kolor;)
OdpowiedzUsuńsuper torba! a wyżerke taką kocham !
OdpowiedzUsuńoj z tym sniegiem ;/ pada, jest pieknie ,a zaraz topnieje grrr
OdpowiedzUsuńu mnie pięknie, biało, puszyście :) i nadal pada ! Każda z nas ma taką torbę jakiej akurat potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńja żałuje ze nie kupiłam więcej na drugi dzien nie było ani jednej....ale ciesze sie ze kupilas tez :))))
OdpowiedzUsuńo 23 iść na mróz...masakra, podziwiam
OdpowiedzUsuńlubię sushi:) no ładnie o 23 na spacerek? ja o tej porze juz lulam:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu,jak Amelka?już w domu?
OdpowiedzUsuń