Ami przekonuje tatę żeby się nie bał i wszedł z nią na tą huśtawkę
potem były gofry (na które zaprosił tata) no i oczywiście kolorowy latający balon ( który z okazji swojego święta kupił Ami tata ) hehehe
Na obiadek były placki ziemniaczane.
My jedliśmy na ostro czyli ze śmietaną i papryczką chili :P
Co do ptaszka z dwóch postów niżej to do tej pory nie wiem jaki to. Z mojej winy bo jak on zaczynał swoje pieśni to ja już spałam, ale dziś go przyłapie i postaram się porównać z odgłosami znalezionymi na internecie :)
jak byłam malutka, to znałam cały atlas platów na pamięć, teraz niestety nic z tego nie pamiętam
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale mi ochoty na placki narobiłaś :P
wow, jakie ona ma długie włosy!
OdpowiedzUsuńA moja nadal łysa;)
Pozdr.
P.S. widzialas u mnie film?
hihi slodka jest i te loczki :)
OdpowiedzUsuńU nas tez był plac zabaw wczoraj :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Dnia Ojca :(
OdpowiedzUsuńOj, niesamowicie miło mi się zrobiło po przeczytaniu Twoich słów:) Pozdrowienia dla mamy:)
OdpowiedzUsuńJakie kitki???
OdpowiedzUsuńNa fb mam zdjęcie Zosi bez nakrycia głowy, to sobie zobacz, hehe;)
Pozdr.
A jak się czujesz? Kiedy poznacie płeć?
w takiej wersji placków nie jadłam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńkurcze Gosiu strasznie sie ciesze z tych moich Szkrabów....mogłabym patrzeć na nich godzinami a Jasiek to wydaje mi sie juz taki dorosły i duzy.....a chyba najbradziej podoba mi sie poprostu Ala :)
OdpowiedzUsuńtaaaak jeszcze jak nawet ani ja ani Ty w ciazy nie byłysmy :))))) to mowilaś ze jak bedzie córa to bedzie Ada :)))))pamietam to jak dzis.....:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny dzień taty:))a jak mija nowy tydzień?;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu,co uwas?wszystko w porzadku?
OdpowiedzUsuń