Postanowiłam pójść na skróty i zasypać post gradem fotek.
.......zaczynamy
Rukola.....uwielbiam.....z jajecznicą
ciasto dla taty z okazji jego święta.....biszkopt przekładany bitą śmietaną brzoskwiniami, bananami i truskawkami
nowy zakup bluzeczkowy, z pieskiem i z moją ulubioną Alicją w krainie czarów
rukola......czy pisałam że ją uwielbiam.....z awokado, serkiem pleśniowym i pomidorkami zeberkami
pomidor zebra
kawałek mojej lodówki.....
na górze kolia makaronowa od Ami,
żółte serducho uszyte przez moją mamę,
wieża przywieziona z Paryża kupiona niedaleko Wieża Eiffla,
i magnez z......
na górze kolia makaronowa od Ami,
żółte serducho uszyte przez moją mamę,
wieża przywieziona z Paryża kupiona niedaleko Wieża Eiffla,
i magnez z......
magnez z "moim" tekstem ;D
wycieczka do naszego łódzkiego zoo.....
zoo...
zoo..
głowy na odpowiednich miejscach :D
kupiłam sobie tyci storczyka.....a jaki jest tyci widać w porównaniu z kubeczkiem
cudnej urody zdobyczny pojemniczek
codzienne katowanie rowerów
Jak to nikt by nie czytał??? Ja bym czytała:) A zoo to gdzie?
OdpowiedzUsuńw Łodzi
Usuńpojemniczek cudny!
OdpowiedzUsuńI żółte serduszko! Zdolna jest Twoja Mama:)
A ten tort...boskość, idealne połączenie smaków:)
U nas rukola też na porządku dziennym, ale z tymi pomidorkami to zetknęłam się pierwszy raz, ciekawostka.
jaaaa bym chciała mega długi wpis!!!!
OdpowiedzUsuńcudna mufinkowa sukienka!!!
ja też lubię rucolę,roszponki i inne sałaty,musze sobie zrobić z avocado i serem,a skrapiasz to czymś...?
katowanie roweru znam aż za dobrze;D za to Domi katuje mnie godzinną kontemplacją patyków,chodnika,krzaków,trawy.....:)
o mamo,na pierwszy rzut oka ten tygrys wygląda jak prawdziwy ;)
OdpowiedzUsuńCo to za zoo? :)
OdpowiedzUsuńłódzkie zoo
Usuńczas widze spędzacie intensywnie,trochę wycieczek,trochę kucharzenia..suuper!!
OdpowiedzUsuńhaaaa tez mam tego storczyka :) doniczka identyko :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze takich pomidorów:)
OdpowiedzUsuńA magnes taki też mam:)))
też z Paryża ?
UsuńU nas z tymi rowerkami wygląda tak samo!! :) Synek na biegowym,córa na plastkikowym.
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam na mojego bloga. Pozdrawiam