Kocham lato za świeże, pachnące, słodkie i przecudne owoce.
Codziennie pochłaniamy je kilogramami, można by rzec, że 3/4 wypłaty idzie na nie :D
Kupiliśmy sobie basen, i teraz będę jadła owoce leżąc na materacu w basenie.
A cooo jak mam w ciąży odpoczywać to na całego :D
:)
OdpowiedzUsuń:) a ja się w dżemy bawię :P
OdpowiedzUsuń;) a Ami tez wcina...?moja jakoś sezonowe owoce je z umiarem...najbardziej lubi gruszki,arbuzy,jabłka,melony...
OdpowiedzUsuńKochana czas tak szybko leci... ja pamietam jak robilam sobie test a Ala dzis konczy 3 tygodnie.... odpczywaj, wcinajcie owoce i pływajcie juz za chwilke bedzie was wiecej i troszke ciezej bedzie tak sie wylegiwac przy dwojce :DDD Ami lubi malini i jagodki ???? moj bardzo...wiesz sterasznie sie ciesze ze za chwilke bedzie was więcej :)))))) i ze bedziemy dzieci w tym samym wieku :))))
OdpowiedzUsuńmniam mniam...szoda,ze takie drogie owoce w tym roku:) Filip też poznaje nowe smaki:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że basen mi się na taras nie zmieści :/
OdpowiedzUsuńowocki "lubie to!" :P
Zosi ostatnio bardzo zasmakowały porzeczki czerwone.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę basenu.
P.S. Małgosiu, mam nadzieję, że się nie obraziłaś, że tak niefortunnie napisałam ...eh.
widze jagody i maliny:)) u nas już po j, na maliny jeszcze czas:(
OdpowiedzUsuńach, taki odpoczynek to ja rozumiem:) deserek wygląda extra!
OdpowiedzUsuńmoi rodzice maja wielki basen ,ale nie wiedza czy oplaca im sie go wystawiac ;D pogoda w pl nie pewna ;)
OdpowiedzUsuńMega nagłówek :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja mam je w ogródku ;-)
OdpowiedzUsuńeh, wolałam się upewnić, bo coś dawno nie pisałaś;). ale ważne, że wszystko jasne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Nominowałam Cię do zabawy One lovely blog award, szczegóły u mnie
OdpowiedzUsuńhttp://www.szpilkibalerinki.blogspot.com
Dobrze że że się zdrowo odżywiasz. :)
OdpowiedzUsuńOwocowa rozpusta :)))
OdpowiedzUsuńNo, kochana - coś za coś:)Teraz nie możesz, więc - wypiję Twoje, Wasze zdrowie;)
OdpowiedzUsuńJak się czujesz? Wszystko dobrze?