czwartek, 7 lipca 2011

brzuchol

No dobrze pokazuję się :) a dokładnie mój bębenek.


Wiem, wiem duży jak na 22 tydzień i aż strach mi myśleć jaki będzie pod koniec :O

16 komentarzy:

  1. piękny!!i jaki tam duży,normalny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duży? Gdzie tam, normalny i bardzo ładny:))
    Ciekawe czy będzie dziewczynka;)
    P.S. obcięłaś włosy? bo tu nie bardzo widać.

    OdpowiedzUsuń
  3. brzuszek idealny i Ty w ogóle ślicznie wyglądasz!! jeju kolejna laska z piłeczką ;) (wciąż nie mogę wyjść z podziwu z figury Madziorka w ciąży)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspanialy! pięknie wyglądasz:)jęzorek nam pokazujesz czy fotografowi?:))

    OdpowiedzUsuń
  5. No widzisz, Twoja Ami jest bardziej rozwinięta w innych sprawach, fizycznych, że tak powiem, bo i sama je i sama pije z kubka, plus ten nocnik teraz, a Moja Zosia bardziej rozwinięta w innych sprawach, że tak powiem intelektualnych, hehe;).
    O powiem Ci, że codziennie coś nowego mówi, codziennie jakieś bardziej wymyślne rzeczy, i coraz dłuższe zdania. W szoku jestem.
    Ale cóż, pewnie wszystko w swoim czasie. Zosia późno zaczęła chodzić, więc i pewnie inne rzeczy fizyczne później zacznie robić.
    Martwi mnie, że przestała wołać, że chce kupę - nie wiem jak ją tej pieluszki oduczymy:(

    OdpowiedzUsuń
  6. az mi sie łezka w oku zakreciła, ze moja Alusia jeszcze nie tak dawo sobie w brzusiu siedziała, ciąza to cudowny okres mimo wszelakich tam skurczow łudek, zgag itp :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ładniutki:)) u mnie jakiś 21 tydz i jest troszkę mniejszy, ale ty za to jesteś drobniejsza, a ja okrąglejsza:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku kochana ,nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało, że jest opóźniona intelektualnie. Pewnie, że każe dziecko się inaczej rozwija i nie ma co porównywać, tylko zauważyłam, że Twoja inne rzeczy potrafi, a moja inne i tyle.
    Heh, Zosia też mówi, że pada deszcz, a ostatnio mówi 'dzwony biją' (w kościele).
    Pozdr. i mam nadzieję, że Cię nie uraziłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. tak, to chyba miało coś wspólnego z Walentynkami;)

    OdpowiedzUsuń