ależ One są śliczne! napatrzeć sie nie moge;))) mój Synek ostatnio stoi i kontempluje snieg.... na sanki nie usiadzie,bo to szkoda czasu tak siedzieć i jechać;)za to T uwielbia jazdę z górki na sankach:)
Śliczne córeczki masz :) A jakie już duże są! A u mnie zimowy puch ledwie przykrywa zgniłozieloną trawę :( i nie można po nim chodzić, ani jeździć na sankach :( ledwie wystarcza na zrobienie marnej jakości śnieżki... Mi tam nie brakuje za bardzo śniegu, ale Bartek zawiedziony
Ja tam szczerze mówiąc chrzanię puch, wolę wiosnę:)
OdpowiedzUsuńależ One są śliczne! napatrzeć sie nie moge;)))
OdpowiedzUsuńmój Synek ostatnio stoi i kontempluje snieg.... na sanki nie usiadzie,bo to szkoda czasu tak siedzieć i jechać;)za to T uwielbia jazdę z górki na sankach:)
Jak one szybko rosną, śliczne są. :)
OdpowiedzUsuńmy też korzystamy! właśnie wróciliśmy z ogródka! :)
OdpowiedzUsuńpięknie! A my nie wychodzimy...choroba nie chce odpuścić :(
OdpowiedzUsuńfajne to pierwsze zdjęcie!
OdpowiedzUsuńno a ja nie lubię!
OdpowiedzUsuńz chęcią zasnęłabym jak miś w zimowy sen i obudziła sie dopiero na wiosnę ...
Śliczne córeczki masz :) A jakie już duże są! A u mnie zimowy puch ledwie przykrywa zgniłozieloną trawę :( i nie można po nim chodzić, ani jeździć na sankach :( ledwie wystarcza na zrobienie marnej jakości śnieżki... Mi tam nie brakuje za bardzo śniegu, ale Bartek zawiedziony
OdpowiedzUsuń