środa, 20 marca 2013

poniedziałek, 18 marca 2013

OCH RADOŚCI

Och ja się cudnie czuję :D
Życie......pomimo trudu i tej brudnej już zimy.......jest cudowne.
Ogarnia mnie euforia.

Nie nie jestem w ciąży, nie wygrałam w Lotto, Ami nie urosła nóżka, nie stałam się przez noc posiadaczką super figury......
po prostu
don't worry be happy


ps. zabieram się za 3 tom Greya :D

sobota, 16 marca 2013

ŚNIEŻNIE

....w tym roku bardzo użyliśmy sobie tej śnieżnej zimy......
ilość wyjść na sanki przekroczyły u nas chyba wszystkie normy.....dlaczego tak piszę....ponieważ od zjazdów z górki metal na płozach się wytarł :D


ptactwo osiedlowe dokarmialiśmy


A jak już w temacie ptaków jesteśmy...to co poniektórzy wywijali orły :D


Bałwanów zrobiłyśmy kilka....niestety tylko ten jeden został cyknięty aparatem....a tylko dlatego że postawiłyśmy go naprzeciw naszego okna :D ps.widać małą gąsienice obok ??


A teraz po tych całych zimowych atrakcjach i po tym jak użyliśmy sobie zimnej i śnieżnej zimy.................................
.............................

.......
..........
:D

niedziela, 10 marca 2013

SPIS TREŚCI :D

Coś mi się ostatnio bardziej nie chce niż chce......
....stąd mój dzisiejszy wpis bardzo okrojony.....

Po pierwsze Dzień Kobiet....mąż zjawił się z pakuneczkiem a w nim....


hehe rajtki zgodnie z pradawną tradycją musiały być :P a ponieważ jestem kobietą.....no to mu zaszlochałam w rękaw dlaczego nie kupił mi kwiatka :P

Po drugie kto do jasnej cholery spuścił na nas ten śnieg......a ja już się do wiosny szykowałam 


Po trzecie kulinarnie......umodziłam melune z czarnym sezamem i chili...a do tego zupa z zielunego groszku a górą śmietany i łychą imbiru.....Naoglądam się tych programów kulinarnych i udaję potem w kuchni Jamie Olivea. 



Po czwarte kto mi wytłumaczy rozumowanie mojego męża.....stoję przed lustrem patrzę na lico (przyszarzałe), ślubny szykuje się do jakiegoś tam wyjścia, no to mówię mu "czuję i widzę że brakuje mi witaminek kup mi jakieś jak będziesz wracał".......
kupił....


No i po piąte i po szóste......


No i to by było na tyle :P

poniedziałek, 4 marca 2013

O BÓL

Jak to mówiła moja prababcia..."starość nie radość, śmierć nie wesele"
Kolano mnie potwornie boli....jak chodzę to słychać skrzypienie....jak drzwi starej szafy, albo łóżka  :P
Ale co się dziwić jak się w moim wieku tańczy się i skacze na dyskotece  na 10 cm obcasach to potem się skrzypi.
Na imprezie bawiłam się do 3 w nocy.....a co by było jak bym tańczyła dłużej....czekały by mnie kule......i czy to znak że powinnam chodzić częściej na takie imprezy żeby się wprawić......czy należy całkowicie zaprzestać.......
tak czy siak zaopatrzona w aptece łykam.....


A czy w moim wieku można pochłonąć taką ilość pralinek.....czy to mi zaszkodzi.....i będę musiała łykać tabletki na zatwardzenie....


........i co jak myślicie ??

piątek, 1 marca 2013